Humbug z przerwami

Pewnie też już widzieliście, ale z aptekarskiego obowiązku wypada skomentować.
Ujawniono dokumenty świadczące o tym, że Kamiński ps. „Sztyletnik” doskonale wiedział o założeniach „tarczy antykorupcyjnej”. Pokazany raport CBA stwierdza wyraźnie, że rząd dawno temu nałożył na tę instytucję zadanie stworzenia tarczy antykorupcyjnej obejmującej nadzór nad dużymi przetargami publicznymi. Termin „tarcza” pojawiał sie w dokumentach i sprawozdaniach CBA od ubiegłego roku. Jednak fanatyczny bojownik o prawdę (!) kilka dni temu bezczelnie rżnął głupa, mówiąc, że on nie przypomina sobie takich zadań, a tarcza to tylko „hasło, za którym nie kryje się żaden dokument rządowy”.

Przynależność do Pisu zobowiązuje. Sennik żoliborski podaje następująco: „publicznym kłamstwem się posłużyć – uznanie Jarosława zdobyć”. (Pilnie korzystali z tego sennika obecni pisowscy europosłowie. Dzięki temu zostali wypromowani i objęli w Brukseli posadki wręcz wyśnione.) Kamiński, jak każdy rasowy fanatyk, nigdy nie mógł być nawet posądzony o wiarygodność, tylko szkoda, że dziennikarze wcześniej nie chcieli tego zauważyć.
Jest też druga opcja: Kamiński, który jak wiemy z ust Jarka, jest ważnym urzędnikiem na wygnaniu i odbywa przerwę w wykonywaniu funkcji – wcale nie kłamał, tylko miał przerwę w pamięci. To jest wysoce prwadopodobne! Odkąd go słucham i oglądam, mam wrażenie, że od dawna ma długą przerwę w normalnym postrzeganiu rzeczywistości i jeśli farmakologia mu nie pomoże, może doczekać przerwy w odsiadce. Ale to inna bajka.

Oczywista oczywistość pokazane w TVN24 dokumenty były:
a) podrabiane
b) antydatowane
c) tendencyjne
d) miały na celu odwrócenie uwagi od spraw naprawdę, pro-panią, istotnych z punktu widzenia ekonomicznych interesów państwa.

Mimo to obecnemu w studiu świstakowi o nazwisku Putra opadły wąsy i tylko coś wymruczał, że musi się zastanowić, co o tym powiedzieć.
Zatem świstak z białostockiej oczyszczalni ścieków ma przerwę na zastanowienie, a my odfajkowaliśmy kolejny humbug, którym pisowcy usiłowali ogłupić społeczeństwo. Ciekawe co jeszcze klarysewskie głowy wymyślą? Czy nadal liczą na naszą przerwę w myśleniu?

http://www.tvn24.pl/-1,1625625,0,1,kaminski-w-czerwcu-rzad-kazal-cba-zorganizowac-tarcze,wiadomosc.html

Tagi: , , , , ,

Komentarzy 8 to “Humbug z przerwami”

  1. SAWA Says:

    Jest chyba tylko jedno wytłumaczenie:
    oni jak wstępują do pisuuuuuu, to Jarkacz przerabia ich na cyborgi, wszczepia implanty i zdalnie steruje, bo żaden człowiek mający rozum choćby nawet jak orzeszek, z własnej i nieprzymuszonej woli nie robiłby z siebie takiego kretyna, jak Putra i s-ka wobec przedstawianych faktów.

    Ps. A przy okazji, czy nie dziwi was nadaktywność Fundacji Batorego w sprawie dociekania na czym polega owa tarcza antykorupcyjna. Rozumiem dociekanie, ale by aż z tą akurat sprawą i to w tym momencie iść do sądu? Cóś mi tu śmierdzi.

  2. laudate44 Says:

    Widać są jakieś haki na Fundację, więc posłusznie niczym Guzikiewicz, pobiegła do sądu z wnioskiem. O żesz kurczę, jak mówiła Dorola, jakie to wszystko przewidywalne…
    Polityka obecna sprowadza sie do gry instynktów: albo my was wykończymy albo (w obawie przed wykonczeniem) wy wykończycie nas (żebysmy was nie wykończyli) Obie strony dobrze to rozumieją. Dlatego Schetyna i spółka nawet nie byli zdziwieni, że dostali bęcki od PIsu. Twarda gra, więc prawa okrutne.

  3. dyktatura4rp-blog Says:

    Przerwa obu panów potrwa zapewne o wiele dłużej niż przewidują. Od przyszłego roku będzie im zdecydowanie raźniej w związku z faktem dołączenia do tego szacownego grona Lecha bliźniaka, który wraz z „first lady” Marysią już powoli mogą gasić światła w pałacu.
    Pozdrawiam

  4. frostknight83 Says:

    Pisowcy nie marnują okazji, by skompromitować siebie i swe otoczenie. Ich fanatyzm, a zarazem nieodparta potrzeba uzasadniania i komentowania KAŻDEJ JEDNEJ pierdoły (choćby w najmniejszym stopniu dotyczącej PiS lub tego, czym PiS się zajmuje), kompromituje ich po prostu koncertowo.

  5. laudate44 Says:

    Dzieki za komentarze. Ale nie jest jeszcze tak różowo, grzyb-pasożyt ma to do siebie, że próbuje rosnąc dopóki ma pożywkę choćby i nadgniłą. Poczytajcie jak ideolodzy Pisu i Sld uzasadniają zbliżenie obu zacnych partii. na złość Platformie oczywiście!
    http://5wladza.blogspot.com/2009/10/oto-podstawy-porozumienia-pis-sld.html

    • SAWA Says:

      Skwiecińskiego czytałam, a Sierakowskiego słuchałam i oczy mi z orbit wychodziły w jednakowym stopniu.
      Ot, to się polityka nazywa. Wcale bym w tych dwóch obozach politycznych nie wykluczała takich ruchów – nie wiem kto kogo by zżarł, obstawiam, że znany smakosz przystawek.
      Mam nadzieję, że na takim myśleniu wyjdą jak Zabłocki na mydle (obie formacje).
      A skoro w tym ich myśleniu dochodzi do takich odchyłek, to znaczy, że boją się tej Platformy jak jasna cholera. I niech się boją.

  6. romskey Says:

    PiS mimo że burczy coś o powrocie do władzy najmilej traktuje swój elektorat żelazny który zapewni mu obecność w sejmie. Tego elektoratu nie obchodzą wyroki sądów czy oryginały dokumentów lecz słowa Jarka lub szaman toruńskiego. To w zasadzie gra na krawędzi ale ciągłe powtarzanie o podległej ciemnym mocom prokuraturze odnoszą swój skutek. Takiego podejrzenia nie da się po prostu obalić tak jak tezy mówiącej o moich morderczych predyspozycjach.
    Palikot podobnie użył argumentu „gejostwa” Jarka tyle że to brzmiało raczej śmiesznie niż prawdziwie, uważam że ślepy wyposzczony kundelek nie połasiłby się na tego bubka.
    Dodam jeszcze miłe dla ucha słowa wspomnianego Janusza zapytanego skąd w Jarku bierze się tyle dziadostwa (oczywiście pytanie było bardziej zgrabne). Palikot pomyślał chwilę i stwierdził iż taka postawa musi wynikać z ukrywanych kompleksów bo przecież JK jest :
    „niski, brzydki, nudny”. 😉

Dodaj komentarz