Socjolog z klubu Tęcza

Kiedyś imć Migalski występował w telewizorach udając niezależnego politologa z doktoratem, po czym sie okazało, że był „śpiochem” uprawiającym jawną pisowską propagandę. W podobnej roli wystepują inni „na wskroś niezależni przenikliwi obserwatorzy”. Parę dni temu w studiu TVN gościł JM Rokita, wczoraj wypowiadała się Jadwiga Staniszkis, która w imieniu braci rozpoczęła kampanię prezydencką.
Pani Staniszkis pojechała ostro, nie kryjąc się z tym, że realizuje twarda linię programową Jarosława sprowadzającą sie do zdania „nikt nam nie wmówi, że białe jest białe…”
W myśl tej zasady Staniszkis pojechała po premierze Tusku głosząc, że premierem jest złym, bo nie podpowiada kilkunastu ministrom, co mają robić w swoich resortach tylko czeka skubany, aż sami coś wymyślą i dopiero to aprobuje lub nie. Jest więc premierem złym, CHOCIAŻ ma wciąż duże poparcie społeczne. Dziwne, prawda? Iluż to Polska miała premierów z niemałym poparciem , choć byli nimi ćwoki w gatunku Olszewskiego, pajace (Marcinkiewicz, Pawlak) albo chory na władzę, niekompetentny do bólu Kaczyński. I co? Mieli takie poparcie, które rozgarniętemu obserwatorowi podnosiło włosy na głowie. Profesor nauk socjologicznych mogłaby dać sobie siana z tak miałkimi argumentami, chyba że jej głównym celem było obsobaczenie społeczeństwa za popieranie obecnego premiera.

Pani Staniszkis nie wie oczywiście, że społeczna niechęć do czającego się za rogiem Jara z Ziobrą , oraz ludzka potrzeba stabilizacji powoduje, że Tuskowi długo nikt nie podskoczy w sondażach. Tusk stabilizację zapewnia choćby przez kontrast z zadymiarzami z PIS.
Tak więc Donald Tusk jest zły dla pisowskich „niezależnych naukowców”, ale jest dobry dla milionów Polaków. Dlaczego jest dobry skoro jest zły? Bo na politycznym horyzoncie nie widać osoby, która byłaby skuteczniejszym premierem. Wiedzą o tym nawet skacowani po Sylwestrze gimnazjaliści. Polityk jest dobry tak długo, jak długo nie pojawi się lepszy na jego miejsce. Prof. Staniszkis nie chce tej oczywistości zauważyć i naukową bezstronność zastępuje myśleniem życzeniowym wróżąc jak następuje:
„nie ma jednak pewności, czy Tusk w nadchodzących wyborach prezydenckich wystartuje. – Nie jestem przekonana, czy będzie kandydował. I wówczas, ogromne szanse ma Lech Kaczyński. Albo Włodzimierz Cimoszewicz, jeśli się zdecyduje. Bo ludzie nie chcą mieć i prezydenta, i premiera z PO. Ja też tego nie chcę.
Jeszcze raz zacytuję, bo warto: „ogromne szanse ma Lech Kaczyński”
Łubu-dubu, łubu-dubu… niech żyje prezes naszego klubu… To mówiła publicznie Jadwiga Staniszkis, profesor socjologii z klubu „Tęcza”.
Słuchajcie jej a daleko zajdziecie.

Tagi: , , ,

Komentarzy 11 to “Socjolog z klubu Tęcza”

  1. Jurgi Filodendryta Says:

    Znaczy, że i premier i prezydent z PiS było dla niej okay? Ja dla tej pani straciłem wszystek szacunek dawno temu, jeszcze przy okazji aferki z listą Bronka Wildsteina (co to „pierdolnął Bronek…”), wykazała się wówczas pokazową hipokryzją i odmiennymi normami dla siebie i reszty narodu.

    • laudate44 Says:

      Jurgi, ja też nie jestem nowo narodzony i parę „biczy” poleciało w stronę telewizorka, gdy pani malowana profesor opowiadała o sukcesach pisowskiej watahy u steru władzy. Wtedy ta wataha nie była jeszcze chodzącym trupem…
      Jednak dziś nekrofilskie zabiegi tej pani zdopingowały mnie do uderzenia w klawiaturę.

  2. Zbyniek Says:

    Kiedyś nieświadomy na dodatek niedouczony miałem respekt przed pseudo profesorami i doktorami, których życiorysy czytałem na Wikipeedii.
    Dziś nimi pogardzam – oni mają w dupie własne osiągnięcia naukowe.
    Dla nich jak dla na przykład Migalskiego i tych dwóch prawników z Żoliborza liczy się partykularyzm.
    Dla mnie faceta po trzech klasach zasadniczej szkoły górniczej taki Migalski to karierowicz jak mój sekretarz POP

  3. sybirak Says:

    Ta Stara klępa jest żałosna,należy zrobić składkę i wysłać tego szrota do blacharki i fryzjera.

  4. Zbyniek Says:

    Najgorsze jest to że Rymanowscy Durczoki Marcinkiewicze Pochanki i reszta tej Walterowskiej bandy nie czują tego, że każde kliknięcie na ten ich zasrany program z mojej strony to forsa płynąca z reklam takiego patałacha jak Ja czy innych którzy mają ich głęboko w DUPIE, ale mają nadzieję że usłyszą coś mądrego na temat bieżących wydarzeń.

  5. romskey Says:

    A to jest dopiero heca. Nie wiedziałem do jakiej muzyki śpiewa Staniszkis ale słuchając jej ostatnio zadawałem sobie pytanie „co ona plecie ? To ma być ekspert, autorytet ?”Skala mijania się ze zdrowym rozsądkiem była katastroficzna. Nie pamiętam ale chyba napisałem coś o tym nie wymieniając zapobiegliwie nazwiska co by gromów ze strony obrońców geniuszu socjolożki uniknąć. A tu widzę że moje wrażenia były wyjątkowo trafne 😉

  6. laudate44 Says:

    Trafne jak zwykle, Romsiu, jak zwykle… 🙂
    Ona od wielu lat zna się z Jarem. Razem dojeżdżali na uniwerek w Białymstoku. Nie jest to co prawda ważny argument, ale jakoś sobię tę jej słabość do kaczej strategii muszę wytłumaczyć. Motywację takich jak ona skomentował pan Stefan Bratkowski:

    Tak, rozumiem, trudno wybaczyć Donaldowi Tuskowi już samo to, że jest premierem. Na domiar Polska pod jego rządem nie uległa światowemu kryzysowi, ani TVPiSowi, zaś jego budżet nie uległ ani opozycji, ani świńskiej grypie. I żadnych szans, by stracił Euro-2012. Sam sobie winien, że go nie lubią.

  7. Kartka z podróży Says:

    Jak bym wrócił do listy Wildsteina na której była Staniszkis. Pamiętam, że to był dla niej ciężki i dramatyczny moment życiowy. Pozornie wydaje się niezrozumiałe czemu ona popiera tę lustracyjno – rozliczeniową ekipę. Normalny człowiek po takim numerze by ich kopnął w dupę. Ale jest coś takiego jak syndrom sztokholmski, czyli intymny, osobisty związek ofiary z oprawcą. Syndrom sztokholmski pozwala zrozumieć tę sytuację.
    Przez pewien moment Staniszkis była ich zakładnikiem, potem pozwolono jej się z tej sytuacji wywikłać. Stąd wdzięczność, lojalność i przyjęcie ich systemu wartości. Wydaje mi się, że ta dołująca interpretacja psychologiczna jest prawdziwsza od sugerowanej jej kalulacji politycznej.
    Pozdrawiam

    • laudate44 Says:

      Dzięki za ciekawą sugestię. Podoba mi sie ta interpretacja – wyjaśnia sporo. No i wpisuje się doskonale w to co wiemy o typowym, wzorcowym wyznawcy kaczyzmu: kompleksy i zaburzenia górą, myślenie i empatia dołem.
      PS. Wolne Wapno – Siła czytałem. Dobre!

Dodaj odpowiedź do laudate44 Anuluj pisanie odpowiedzi